Dawno już obiecane muffiny absolutnie letnie:) Zasadniczą zaletą muffinków jest to, że są naprawdę proste w wykonaniu i można łączyć w nich naprawdę fajne smaki:)
Użyłam dla mnie 'podstawowego' ciasta muffinkowego, z którego korzystałam również tutaj.
Lato się skończyło, ale obiecuję podzielić się jeszcze kilkoma propozycjami wakacyjnych pyszności które gorąco polecam wykorzystać w następnym sezonie!
Składniki:
- szklanka mleka 2%
-2 szklanki mąki
-3/4 szklanki cukru
-1/2 szklanki oleju
-jajko
-cukier waniliowy
-2 łyżeczki proszku do pieczenia
-odrobina aromatu waniliowego (albo esencji waniliowej)
-szklanka świeżych, umytych malin
-garść drobno posiekanych orzechów laskowych (do wielkości ziarenek pieprzu)
-kilka poszarpanych listków mięty pieprzowej
Sposób przygotowania:
1.Piekarnik rozgrzać do temperatury 200stopni.
2.'Mokre' składniki mieszamy w jednej misce, natomiast w drugiej suche, przesiewając przedtem mąkę. Obie masy łączymy ze sobą, dodajemy maliny orzechy i miętę.
3.Przekładamy ciasto do papilotek i formy na muffiny i pieczemy 20-25 minut (trzeba ich doglądać, w zależności od tego jak piecze piekarnik czas pieczenia może być krótszy lub dłuższy)
maliny prosto z Babcinego ogródka:)
mięta również!
Różyczki lepiłam z masy plastycznej, są jadalne i jeśli wierzyć opinii - bardzo smaczne:)
Wyglądają apetycznie :)
OdpowiedzUsuńmusze kiedyś spróbować, chociaż pewnie i tak to spale :D
OdpowiedzUsuń