Fruity Strawberry Heart

piątek, 18 maja 2012

pasta paprykowo - pomidorowa (dla odważnych)

Ogólnie wcale nie przepadam za ostrym jedzeniem. Ale w sklepie pięknie uśmiechały się papryczki habanero chocolate, więc zostały przeze mnie przygarnięte. Wtedy wykorzystałam je do ulepszenia smaku calzone (w małej ilości, bo skubane naprawdę mają moc!) ale chętnie kiedyś spróbowałabym gorącej czekolady z dodatkiem papryczkowej ostrości. Mała uwaga - jeśli będziecie ją kroić KONIECZNIE załóżcie na ręce gumowe rękawiczki. To dobra rada od ofiary kapsaicyny obecnej w dużej ilości w tych papryczkach. Dwa dni ręce miałam 'nie do życia' i paliły mnie żywym ogniem, nie wiem jak mogłam zapomnieć o tym jak to chili zdradliwe bywa.
 
 Składniki:
 
*2 papryczki habanero
*3 łyżki śmietany 18%
*3 łyżki koncentratu pomidorowego
*szczypta soli
*łyżka oliwy
 
Sposób przygotowania:
 
1.Papryczkę drobno posiekać (na rękach rękawiczki gumowe, pamiętajcie!), na patelni podgrzać oliwę, po czym dodać do oliwy papryczki.
2.Kolejno dodać do papryczki śmietanę oraz koncentrat, podsmażać do momentu całkowitego połączenia się składników. Na koniec posolić.
 
Przy okazji chciałam serdecznie zaprosić na truskavkovy profil facebookowy :)

1 komentarz:

  1. Ja szukam ekspertów od rozróżniania papryczek, bo w sklepie pewnie czasem mylą nazwy, a mam ją tuż obok! Zapiszę się na korepetycje!

    OdpowiedzUsuń