Szczęśliwie niesłychanie się składa, że w tym roku do lasu naprawdę, ale to NAPRAWDĘ jest po co jechać. Pewna bliska mi osoba mawia, że w roku w którym są papierówki nie ma grzybów, a kiedy padnie na rok pełen grzybów, nie uraczymy papierówek. Do tych drugich nie jestem zbytnio przywiązana, natomiast jeśli chodzi o grzyby, to kompletnie inna sprawa. Wypady na grzybobrania z moją przyjaciółką Malwiną są moimi ulubionymi nie tylko dlatego, że wracam z pełnym koszykiem skarbów gotowych do suszenia, gotowania lub marynowania, ale również dlatego, że uwielbiam las. Żadną nowością nie będzie stwierdzenie, że mnie wycisza, uspokaja, itp. bo to wiadoma rzecz, natomiast to co naprawdę mnie tam przyciąga to odmienność od codzienności. Inne powietrze, inne otoczenie, inny klimat. Np. wiadomo, że w centrum Łodzi nie przebiegną niecałe 3 metry przede mną jelonki spłoszone przez wóz konny, ani nie zobaczę hasającego między paprociami dzika, lisiej nory raczej też nie znajdę. A w lesie owszem. Przez to parę godzin świat może w ogóle nie istnieć, a ja sobie mogę tak spacerować, i zakładać się w myślach sama ze sobą czy uda mi się dzisiaj znaleźć borowika, czy wrócę z samymi podgrzybkami. Zwykle przynajmniej jeden się trafia. :)
Ale z lasu w końcu trzeba wrócić, i wtedy sterta grzybowych wspaniałości staje się faktem. Oczywiście bardzo radosnym, ale po kilkugodzinnym marszu w lesie, różnie bywa z motywacją do obierania grzybów. Wtedy pojawia się Mama Kasia z milionem pomysłów na to 'co dzisiaj zrobić z grzybami'. A dzisiaj ja zdecydowałam - robię makaron z sosem grzybowym!
Ale z lasu w końcu trzeba wrócić, i wtedy sterta grzybowych wspaniałości staje się faktem. Oczywiście bardzo radosnym, ale po kilkugodzinnym marszu w lesie, różnie bywa z motywacją do obierania grzybów. Wtedy pojawia się Mama Kasia z milionem pomysłów na to 'co dzisiaj zrobić z grzybami'. A dzisiaj ja zdecydowałam - robię makaron z sosem grzybowym!
Czego potrzebujemy?
300-400g grzybów (u mnie podgrzybki)
średniej wielkości cebula
pół szklanki śmietany 18%
pół szklanki bulionu grzybowego
proszek grzybowy
łyżka masła
sól, pieprz
+ makaron
Sposób przygotowania:
1. Grzyby obrać, pokroić i podgotować.
2. Cebulę pokroić w piórka i smażyć na maśle. Następnie odcedzone grzyby dodać do cebuli i dusić 5 minut. Następnie dodać do nich śmietanę oraz bulion, proszek grzybowy (u mnie ok. łyżki, można więcej, można mniej) oraz sól z pieprzem. Całość dusić aż do odparowania sosu do uzyskania pożądanej konsystencji.
3.Makaron ugotować al dente, podawać z sosem grzybowym.
Oprócz makaronu z grzybami, oczywiście wielką ich ilość ususzyłam, marynowałam, gotowałam i mroziłam. Znacie jeszcze inne sposoby przyrządzania grzybów? Czekam na propozycje :)
Takie między innymi piękności spotkałyśmy w lesie. Cudowny las, to i cudowne grzyby :) Zdjęcia autorstwa Malwiny P. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz