Moja nowa miłość, czyli kurczak po katalońsku. Przepis nieco skorygowałam, z racji tego, że zmiany wprowadzone przeze mnie są liczne, będę nanosiła w nawiasach poprawki do wersji oryginalnej.
Składniki:
*4 filety z kurczaka
*400g pomidorów krojonych w zalewie
*2 papryki palermo (no właśnie, w przepisie który znalazłam była to jedna średnia papryka, jednak zdecydowałam się na wykorzystanie papryki prosto z Hiszpanii;) )
*2 średniej wielkości cebule (oryginalny przepis mówi o jednej dużej)
*400g mrożonego groszku (zwiększyłam ilość o 200g konfrontując proporcje z oryginałem)
*4 ząbki czosnku
*300ml wywaru rosołowego
*kilka gałązek świeżo siekanej bazylii
*kuskus bądź ryż
*sól, pieprz, oliwa
+składniki których nie wykorzystałam, a teoretycznie powinnam:)
*czarne oliwki
*liście laurowe
Sposób przygotowania:
1.Cebulę pokroić w piórka, paprykę ze względu na jej kształt pokroić w plasterki.
2.Po kolei smażyć na oliwie : najpierw cebulę z czosnkiem, następnie paprykę - jedno i drugie doradzam zrobić oddzielnie ( tutaj w przepisie pojawia się cała instrukcja prowadząca nas do końcowego wykonania całej potrawy na patelni)
3.Kurczaka pokroić w paski, wymieszać z oliwą, solą oraz pieprzem kajeńskim, następnie smażyć na małym ogniu.
4. Z kostki rosołowej zagotować podaną wcześniej ilość wywaru.
5. Ceramiczne naczynie żaroodporne wysmarować oliwą, i wykładać na nie składniki warstwami : cebula, groszek, kurczak,bazylia, cebula,groszek, papryka, pomidory, i na samym końcu jeszcze raz groszek. Całość zalewamy wywarem, i wstawiamy do piekarnika na ok.20 - 25min. do temperatury 180 stopni.
6.Tym razem zdecydowałam się zrobić do tej potrawy kuskus, byli i chętni na to, żeby zjeść ją z chlebem, jednak w oryginalnym przepisie ryż należy dodać do samej potrawy smażąc ją. Dodatkowo należy to zrobić z liściem laurowym, tak więc kwestia zapiekania potrawy jest moim pomysłem, który przyznam, okazał się być bardzo trafionym.
Uwielbiam groszek!:P Zapraszam do zabawy serialowej http://mowia-weki.blogspot.com/2012/01/moje-ulubione-seriale.html
OdpowiedzUsuńJeśli mogłabym prosić o wysłanie znajomym albo udostępnienie na swojej tablicy facebookowej (jeśli posiadasz) takiego komunikatu:
OdpowiedzUsuń"Zapraszam do wzięcia udziału w badaniach magisterskich. Jeśli nie spełniacie warunków (18-30 rok życia, mieszkający z rodzicami), to może ktoś znajomy pasuje do badania? Dziękuję za wszelką pomoc! Będę wdzięczna za udostępnianie na swojej tablicy:). http://www.facebook.com/events/358503757495487/"
Kukurydza zamiast groszku i git by było dla mnie :D
OdpowiedzUsuń